środa, 2 sierpnia 2017

JAK ZACZĄĆ BIEGAĆ w 5-ciu prostych krokach

Jak zacząć biegać?

To bardzo częste pytanie. Zaraz potem pojawiają się pytania jakie wybrać buty, jaki strój, czy lepsze luźne portki, czy przylegające leginsy.

Prawda jest taka: jak nie wyjdziesz i nie spróbujesz - to się nie przekonasz. Ilu ludzi tyle bowiem opinii i każda z nich może być prawdziwa. W praktyce wystarczy 5 prostych kroków, aby rozpocząć swoją biegową przygodę. I niezależnie od wszystkiego, pamiętaj o nawadnianiu.

Krok 1 - ubierz cokolwiek
Krok 2 - załóż jakiekolwiek trampki czy sportowe buty
Krok 3 - weź telefon lub zegarek
Krok 4 - zacznij od marszobiegów
Krok 5 - słuchaj siebie i spisuj co ci przeszkadza, a co ci pomaga

Teraz krótkie omówienie poszczególnych kroków.

1 i 2 - Dopiero zaczynasz. Sam jeszcze nie wiesz czy potrzebujesz wypasionych ciuchów dedykowanych do biegania, czy zwykły bawełniak ci wystarczy. Na tym etapie nawet nie wiesz czy polubisz bieganie. Nie ma zatem sensu przeginać i obkupywać się w pierdylion gadżetów. Jak kogoś stać i mu to pomaga motywacyjnie - ok droga wolna. Co kto lubi i co komu pomaga. Ale nie jest to koniecznością. Z butami podobnie - na początku to i zwykłe trampki będą ok.

3 - Muzyka pomaga. Natomiast zwykłe odmierzanie czasu jest po prostu koniecznością treningową, aby się nie forsować zbytnio, a jednocześnie mieć zauważalne efekty.

4 - Nikt od razu nie pobiegł maratonu. 10 kilometrów też to się tyczy. Tak samo 5 km czy choćby i 3. Zaczynamy od małych odległości, a w prostszej formie - od krótkich czasowo odcinków lekkiego truchtu w tempie, który umożliwia nam rozmowę. 1 min intensywnego marszu i 1 minuta biegu. Możemy też robić  2/2 lub 3/3.  Możemy też zrobić 1 minutę marszu i 3 biegania. Tak naprawdę tutaj jest pełna dowolność i robimy jak nam pasuje w zależności od tego, na ile kondycja nam pozwala. Jeśli osiągniemy etap 15min biegu ciągiem, to śmiało możemy zacząć szukać już ambitniejszych planów biegowych na konkretne odległości. Internet jest tutaj bogatym źródłem i każdy znajdzie coś dla siebie.

5 - Ten krok jest bardzo ważny. Trzeba słuchać siebie i określać swoje potrzeby. Najlepiej robić to spisując na tradycyjnej, analogowej kartce. Jeśli bolą stopy, pięty i kolana/kręgosłup to powinniśmy kupić buty. Otarte pachwiny i pupa lub uda? Dobrze spiszą się przylegające, syntetyczne leginsy. Kręci nam się w głowie? Weźmy bidon z wodą lub izotonikiem na pas. Szybko się męczymy, wszystko boli i mamy dość? Za dużo i za często - regeneracja też jest ważna. Zrezygnujmy z jednego czy dwóch treningów biegowych na rzecz ćwiczeń wzmacniających resztę ciała. Siła do bieganie bierze się bowiem nie tylko z nóg, ale i brzucha oraz pleców. Piersi za bardzo podskakują? Lepszy stanik sportowy na pewno pomoże. I tak wymieniamy wszystko. Nawet te najdrobniejsze rzeczy. Spokojnie - ta lista nigdy nie ma końca ;) Tak właśnie określamy nasze potrzeby i szukamy ich rozwiązań. To pomaga podejmować świadome decyzje oraz pomaga nie zwariować w natłoku informacji z każdej strony :)

To jak? Zaczynasz już dziś?