poniedziałek, 17 lipca 2017

BEZSENNOŚĆ U BIEGACZY, czyli dlaczego mamy czasem problem z normalnym snem.

To, że każdy biegacz potrzebuje się porządnie wyspać, nie ulega żadnej wątpliwości. Cały ten czas spędzony na zewnątrz, wypacając kalorie, spalając energię z każdym oddechem - to brzmi jak idealny przepis na głęboki sen. Niestety realia są trochę inne. Jeśli jesteś kimś, kto biega regularnie, to pewnie zdarzyło Ci się mieć problem z zaśnięciem i niestety może być to wynikiem kilometrów, które przebiegłeś. A co dokładnie ma na to wpływ?



Trenujemy zbyt mocno i zbyt często

Przetrenowanie może powodować bezsenność. Nie dając dla organizmu odpowiedniej ilości czasu na odpoczynek i regenerację możemy doprowadzić do chronicznie podwyższonego poziomu hormonów stresu, które nie dość, że mają wpływ na problemy ze snem, ale też osłabiają układ odpornościowy i wiele, wiele innych. Należy słuchać swojego organizmu i czasami długie, męczące biegi zamienić na krótkie, wolne truchtanie. Intensywność zwiększamy stopniowo, pamiętając o dniach kiedy powinniśmy też zrobić sobie przerwę od biegania.

Uboga dieta i niedostateczna kaloryczność

Bieganie na długie dystanse będąc na redukcji - to kombinacja na kiepski sen. Nie polecamy, aby przebywać na drastycznych dietach - podczas intensywnych treningów, ale też i ogólnie. Organizm potrzebuje odpowiedniej ilości składników odżywczych do normalnego funkcjonowania i można to osiągnąć za pomocą odpowiednio zbilansowanej diety. Bardzo ważne jest dbanie o odpowiednie ilości żelaza w diecie. Jeśli cierpicie na bezsenność, to może warto zbadać jego poziom we krwi.

Zbyt późne treningi

Problemy z zasypianiem mogą też być spowodowane tym, że organizm się buntuje na zbyt późne pory trenowania. Forsowanie organizmu wieczorem czy nocą podwyższa poziom adrenaliny i kortyzolu, utrudniając wejście w fazę snu. Jeśli nie jesteście w stanie biegać rano, to postarajcie się chociaż trenować nie później jak na 3 godziny przed snem, aby organizm miał czas na rozluźnienie się.

Jeśli startujesz w zawodach, problemy ze snem potrafią się pojawić w najmniej odpowiednim czasie.

Na noc przed

To zwykle nerwy. Szczególnie jeśli jedyne co ci chodzi po głowie, to strat następnego dnia. Dlatego najlepiej jest już na tydzień przed starać się przygotować mentalnie. Poznaj trasę, z którą masz się zmierzyć i postaraj się przemyśleć wszystko, co może pójść nie tak. Dzięki temu, zamiast zadręczać się na noc przed - możesz po prostu się skupić nad odpowiednim odpoczynkiem, a dzięki temu, na linii startu staniesz przygotowany, wypoczęty i gotowy do akcji.

Na noc po

Jak można nie być zmęczonym po ciężkiej trasie lub dziesiątkach kilometrów? Niestety jest to możliwe i każdy maratończyk, wcześniej czy później pozna/poznał to uczucie. Jednym z powodów jest to, że chociaż ciało przekroczyło metę, to umysł wciąż zmaga się z wyścigiem. Zastrzyk adrenaliny potrafi nas trzymać na wzmożonych obrotach jeszcze przez kilka godzin, dni, a u niektórych nawet tygodni,  po zakończeniu biegu. Wspominasz ten dreszczyk emocji na starcie, ludzi dopingujących na trasie, moment przekroczenia linii mety, swój czas. To wina ekscytacji lub też zawodu, że nie poszło lepiej i to wszystko powoduje, że umysł nie może przejść do swojego codziennego funkcjonowania.

Podsumowując - bieganie to nie lada wysiłek i niestety nie zawsze to powoduje dobry sen. Jeśli ciebie układa do snu jak małego dzieciaczka - gratulacje! Doceń to i korzystaj z każdej godziny głębokiego snu. Ale jeśli cierpisz na problemy ze snem - warto zmniejszyć intensywność treningów, sprawdzić czy przypadkiem nie mamy braków żywieniowych i zadbajmy o odpowiednie wyciszenie emocji. Nasze ciało jest stworzone do biegania, musimy tylko najpierw odpowiednio o nie zadbać i się przygotować.