SPÓD DO MAZURKA:
165 g mąki bezglutenowej (po
55 g mąki ryżowej, ziemniaczanej, kukurydzianej)
100 g mielonych migdałów
1/2 łyżeczki proszku do
pieczenia
30 g ksylitolu
szczypta soli
150 g masła (zimnego)
1 jajko
Do miski wsypać mąki, migdały,
proszek do pieczenia, ksylitol, sól. Wszystko wymieszać. Dodać masło pokrojone
na małe kawałeczki i rozetrzeć je dokładnie z mąką dłońmi na drobną kruszonkę.
Wówczas dodać jajko i złączyć wszystkie składniki w jednolitą kulę (gdyby
ciasto się kleiło podsypać mąką). Ciasto rozpłaszczyć na dysk, zawinąć w folię
i włożyć do lodówki na minimum godzinę.
Piekarnik nagrzać do 180
stopni C (góra i dół bez termoobiegu). Ciasto rozwałkować bezpośrednio na
papierze do pieczenia, przenieść do formy o wymiarach 20 x 30 cm. Podoklejać
brakujące miejsca, a wystające ciasto poprzycinać i uformować z niego wałeczki,
z których przykleić ozdobny rant wkoło tortownicy. Spód podziurkować widelcem i
schłodzić jeśli ciasto bardzo się ogrzało. Wstawić do piekarnika i piec przez
około 20 minut na złoty kolor.
AJERKONIAKOWA ŻELKA:
200 ml ajerkoniaku (advocatu)
2 łyżki żelatyny
3 łyżki wody
Żelatynę zalać gorącą (nie
wrzącą) wodą. Śmietanę kremówkę podgrzać w garnuszku, prawie do wrzenia, zdjąć
z palnika. Do niej dodać rozpuszczoną żelatynę, dokładnie wymieszać do
połączenia. Dodać ajerkoniak i wymieszać.
Mazurek posmarować cienką
warstwą dżemu. Na dżem wylać wystudzoną żelkę ajerkoniakową, odstawić do
lodówki do stężenia. Przed podaniem udekorować – u nas jajeczka z gorzkiej
czekolady plus słodki osmanthus.
Przechowywać w lodówce.
Całość podzieliliśmy na 12 porcji.